Przez długie lata kłopoty z bezsennością wydają się czymś abstrakcyjnym. Kiedy jednak zaczynamy mieć problem z osteroporozą, bolą nas stawy, a i kręgosłup daje o sobie znać, oprócz wizyty u ortopedy, rehabilitacji oraz leków, powinniśmy zaaplikować sobie odpowiednią dawkę zdrowego i wygodnego snu.
Po pierwsze i najważniejsze…
Najwyższy czas pozbyć się wersalki. Popularne przed laty rozwiązanie wciąż można spotkać w wielu domach. O ile dobrze sprawdza się jako miejsce snu dla gości, o tyle systematycznie używana może nam skutecznie uprzykrzyć życie. Często nie łączymy swojego samopoczucia z tym, na czym śpimy. Fakty są natomiast takie, że zamiana wersalki, czy rozkładanej sofy na łóżko z wygodnym materacem, w sposób niebywały poprawia jakość snu, a co się z tym wiąże, jakość codziennego życia.
Nie za twardy, nie za miękki…
Dopełnieniem stelaża musi być odpowiednio dobrany materac. Mitem jest to, że dobry materac to twardy materac. Stopień twardości powinien być dopasowany do naszej wagi. Dla osób o drobnej budowie ciała najlepsze materace, to te miękkie i średnio twarde, natomiast w przypadku osób cięższych lepiej sprawdzą się materace twarde. Nie bez znaczenia są też indywidualne preferencje, dlatego przed podjęciem ostatecznej decyzji , dobrze jest sprawdzić w Śpiochu, na którym modelu jest nam najwygodniej.
Przy dolegliwościach układu kostnego warto zastanowić się nad zakupem materaca rehabilitacyjnego, czyli takiego, który uzyskał pozytywne opinie ośrodków rehabilitacyjnych oraz świadectwo odpowiednich instytucji certyfikujących.